Wiadomości od Kasi i Reszki
A propos zdjęć! Tam gdzie oba koty siedzą w jednym legowisku, to była sytuacja wyjątkowa. Włączyłam chwilę wcześniej odkurzacz, wtedy Pusia – niewiele myśląc – wskoczyła do Kasi. Normalnie nie pozwoliłaby sobie na taki ryzykowny krok. Kaśka by ją zjadła, ale odkurzacz – wspólny wróg – jednoczy koty w jednej chwili. Przynajmniej na czas odkurzania.