Po ok. trzytygodniowym przygotowaniu Rysia do operacji (podawanie antybiotyku) odbyła się operacja, ale niestety, małżowina nie została usunięta, poszerzony został jedynie kanał słuchowy, ponieważ był za wąski. Zmieniono kotu antybiotyk. Cała sytuacja była bardzo stresująca dla Rysia. Po kilku dniach od operacji kotek się zatkał, (nie oddawał moczu), wcześniej miał stwierdzone kamienie, dostawał karmę specjalistyczną. Na skutek zatkania pojawiła się mocznica w stanie ostrym, poziom kreatyniny 26, poziom mocznika 775, wysoki stan zapalny. Ponownie zmieniono kotu antybiotyk, podano dodatkowe leki, witaminy, kroplówki, założono cewnik. Rany gorzej się goiły, pojawiły się nadżerki z powodu wysokiego poziomu mocznika. Po kilkudniowym płukaniu kreatynina spadła na 1,2. Po kilku dniach wyjęty został cewnik ale Rysiu nie załatwiał się samodzielnie i cewnik musiał być założony ponownie. Przyczyną nie były kamienie lecz opuchlizna, która ustąpiła po kolejnych pięciu dniach od założenia cewnika. Od wczoraj, 14.07.2019 kotek załatwia się samodzielnie! radość ogromna, ponieważ zaczęto brać pod uwagę wyszywanie cewki a przecież miała być tylko usunięta małżowina uszna. Ma teraz założony mniejszy kołnierz niż po operacji. Kiedy jestem w lecznicy biorę Rysia aby sobie pochodził, wtedy ściągam mu kołnierz i przytulaniom nie ma końca. Bawiliśmy się również sznureczkiem co bardzo lubi, zwiedzaliśmy co się dało. Była to taka godzina radości. Rysiu nie jest taki silny jak był ale nie ma się czemu dziwić, w ostatnich wynikach krwi wyszło, że bardzo obniżyły się parametry i jest ryzyko wystąpienia anemii. Mam jednak nadzieje że, to chwilowe bo kotek zaczął troszkę więcej jeść.
Smutnym jest to, że w małżowinie, która miała być usunięta pojawia się ponownie ropa, jak na samym początku. Czyli jesteśmy w punkcie wyjścia, jak ponad miesiąc temu, kiedy trafił do lecznicy. Czy poradzi sobie z kolejna narkozą? Tak bardzo szkoda mi Rysia.
Oczywiście koszty rosną z dnia na dzień, więc jeśli ktoś z Państwa może dać wsparcie finansowe będzie nam ogromnie miło, nr. konta 96102010260000160201022938 tytułem: „Dla Ryszarda”
Do tej pory była jedna wpłata 100 zł. od P. Joasi, za co bardzo, bardzo dziękuję.
Leczymy ucho kota Rysia
Kotek Rysiu w dniu 09.06.2019 r. został zawieziony do lecznicy wet. z powodu problemów z uchem a właściwie z małżowiną uszną, która na skutek uderzenia została odkształcona a po ok. roku w małżowinie zaczęła gromadzić się ropa a bardzo długie leczenie nie dało rezultatu.