Muniek - nowy pies

Nowy pies trafił dzisiaj do Fundacji, nazwaliśmy go Munio. Uratowany spod kół samochodu na drodze do Wyszkowa. Poobijany, pokaleczony, z wieloma ranami, kulejący, wychudzony, żywcem zjadany przez tysiące pcheł. Trafił do lecznicy, będziemy leczyć i szukać mu domu. Munio wychudzony waży 42 kg, to będzie duży pies. Pytajcie, może ktoś chce adoptować dużego psa.

Odwiedziłam dzisiaj Muńka (22-08) i nie poznałam go. Został wystrzyżony cały i już nie słaniał się na łapkach. Ogrom strupów i ran nadal bardzo mu dokucza, chce się dużo drapać mimo podanego sterydu. Bardzo cieszy się na widok człowieka merdając radośnie ogonkiem. Teraz kiedy jest wystrzyżony widać jak bardzo jest wychudzony. Kiedy dostał gotowane jedzenie był przeszczęśliwy ale …..mądruś nie jadł bez opamiętania, otrzymana porcję ryżu gotowanego z drobiem jadł spokojnie nie łykając łapczywie i nie zjadł wszystkiego od razu ale podzielił sobie na porcje. Wybierał bardzo skrupulatnie przemyconych kilka ziarenek suchej karmy, której jak się okazało nie zna. Oczywiście na spacerze dość szybko się męczy ale w badaniu krwi wyszło, że ma anemię więc nie ma się czemu dziwić. Poza anemią jest zdrowym pieskiem i powinien szybko dość do siebie dostając odpowiednie leki i karmę. Obecnie waży 42kg. więc potrzebuje dużego wsparcia aby wyrównać ogromne ubytki w jego organizmie. Lekarze określili, że jest w wieku ok.3 lat. Zęby ma białe bez śladów nawet małego nalotu czy kamienia, jeden kieł jest złamany z niewiadomego nam powodu, może upadku? W niedzielę zostanie wykąpany więc powinno mu to przynieść dużą ulgę. Został odrobaczony co jego organizm mimo wyniszczenia zniósł bardzo dobrze. Bardzo ładnie chodzi na smyczy na spacerze, również swoje potrzeby mimo tylu zmian załatwia bezproblemowo. W poniedziałek będzie miał profesjonalną sesję zdjęciową, tak że pokarzemy Państwu jak przyjazny Muniek wygląda obecnie.

One Comment
  1. Niestety coraz częściej dowiadujemy się o tym, że ludzie są nie tylko bezmyślni, ale i pozbawieni serca…dobrze, że na świecie chodzą jeszcze tacy, którym los zwierząt nie jest obojętny. Tak ciężko jest mi przejść koło bezdomnego psa, czy kota, jednak nie mogę przygarnąć żadnego ze względu na ostrą alergię. Mimo to mam nadzieję, że Muniek znajdzie wspaniały dom.

Leave a reply

Twój adres e-mail nie zostanie opublikowany. Wymagane pola są oznaczone *