Równość praw zwierząt

Wielu osobom wydaje się dziś, że idea równych praw zwierząt i ludzi wydaje się niedorzeczna. Przecież to tylko zwierzęta!
Ale mentalność ludzi zmienia się z biegiem czasu i to co kiedyś wydawało się zupełnym nonsensem, dziś jest uważane za oczywiste. W ciągu 2 ostatnich stuleci, a szczególnie w XX wieku obalono wiele przesądów uzasadniających kiedyś nierówności między ludźmi.
Dziś stwierdzenie, że wszyscy ludzie są równie jest oczywiste, ale nie zawsze tak było.

Wynika to z niewiedzy i zakorzenionych tradycji. Kiedyś ludzi innych ras czy narodowości uważano niemal za istoty innego gatunku. O ile dobrze pamiętam, kiedy byłam w szkole podstawowej dokonano sensacyjnego odkrycia, że ludzie pochodzący z prymitywnych plemion żyjących w buszu, są tacy sami jak inni ludzie. Dziecko zabrane z takiego plemienia zostało wychowane w kraju cywilizowanym, wyrosło na cywilizowanego, wykształconego człowieka jak my. Wcześniej uważano, że to zupełnie inne istoty.

Kiedy ja byłam dzieckiem gloryfikowano cywilizację ludzką. Szczególnie komunistyczna propaganda celowała w zachwytach nad uprzemysłowieniem. Uważano, że prymitywne plemiona, które do dziś żyją jak w epoce kamienia łupanego, są gorsze od nas i nieszczęśliwie. Uważano, że powinni być ucywilizowani dla ich dobra, bo ich życie jest tak nieszczęśliwe i straszne. Tyle tracą!

Dziś pojawiają się w TV programy pokazujące tych ludzi takimi jakimi są. W serialu Plemię Tanna rusza w świat, bohaterami są mężczyźni, którym zafundowano podróż po USA. Okazało się, że są to weseli, sympatyczni ludzie, zupełnie tacy sami jak my i w dodatku zupełnie dobrze radzący sobie w nowych sytuacjach. Przychodzi wtedy na myśl refleksja, czy aby ich życie jest takie nieszczęśliwe, czy aby tak wiele tracą? A może to my coś tracimy? Oni żyją sobie spokojnie, na łonie natury, uprawiają swoje poletka, cieszą się swoimi rodzinami, wspólnie tańczą i śpiewają. Biedacy – nie muszą codziennie tyrać w biurze, wdychać spalin, żyć w pędzie i stresie w kamiennych dżunglach. Pewnie coraz więcej ludzi zastanawia się czy nie woleliby żyć w takiej wiosce bez samochodów, telewizorów, pogoni za pieniądzem.

Kiedy w XVIII wieku powstawał ruch feministyczny, sama myśl o równych prawach kobiet wydawała się niedorzeczna. W 1972 Mary Wollstonecraft opublikowała Vindication of the Rights of Women, jej poglądy wyśmiano jako kompletnie niedorzeczne. Filozof Thomas Taylor opublikował anonimową satyrę w której argumentował, że jeśli chce się wywalczyć równość kobiet to dlaczego nie psów, kotów i koni.

Nadejdzie moment, kiedy uświadomimy sobie, że zwierzęta powinny mieć prawa równe ludziom, prawo do godnego życia. W końcu to one były na ziemi pierwsze.
(Małgorzata)

2 Comments
  1. Zgadzam się. Należy walczyć o ta, aby zwierzęta miały prawo do głosowania i reprezentacji w parlamencie!

  2. gdy w XIX w. w W.Brytanii sufrażystki walczyły o prawa kobiet, to panowie byli oburzeni: “do czego to dojdzie! może niedługo konie i psy będą miały prawo do głosowania”.

Leave a reply

Twój adres e-mail nie zostanie opublikowany. Wymagane pola są oznaczone *