Suczka Kama

W październiku 2008 r. adoptowaliśmy suczkę Kamę (obecnie nazywa się Kaja), a nasza przyjaciółka suczkę Efi. Tego samego dnia Pani Ewa przywiozła nam pekińczyka Figo, zabranego od właścicielki, która chciała go uśpić. Figo miał być u nas tymczasowo, lecz oczywiście został na stałe. Bardzo to jest korzystne dla obu psów – polubiły się natychmiast, Kaja szybciej się socjalizowała. Do tej pory jednak pozostały jej urazy i lęki, boi się gwałtownych ruchów, machnięcia ręką (ucieka, gdy rzuca się piłkę Figowi), bardzo boi się piszczących zabawek. Jest bardzo posłuszna i choć ma ogromny temperament, uwielbia biegać i nie lubi chodzić na smyczy, to jest bardzo posłuszna. Łatwo się uczy, nie oczekując nagród. Ona nie chce się narazić na przykrości – to też pozostało jej w psychice z przeszłości. Efi jest trochę inna, mimo ciężkich przeżyć wydaje się nie mieć urazów psychicznych, też ma duży temperament, lecz woli przebywać w domu przy swojej pani, niż w ogrodzie. Nasze psy często się spotykają, chodzą razem na spacery.
Jadwiga

Leave a reply

Twój adres e-mail nie zostanie opublikowany. Wymagane pola są oznaczone *