VIKTORIA ur.01.2016r.
WILIAM I HARY ur.05.2017r
Szczeniaczki wraz z mamą zabrane zostały od typowej bezdusznej wiejskiej rodziny. Mama szczeniaczków suczka Viktoria oszczeniła się będąc uwiązaną na łańcuchu. Urodziła wiele maluszków , suczki zostały zlikwidowane jako te ułomne bo rodzą. Jeszcze bardzo maleńkie bracia Wiliama i Harego zostały rozdane chętnym rolnikom. Zapewne już nie żyją ponieważ obecnie Hary i Wiliam uczą się jeść bo i nie miały okazji aby nauczyć się , nie miały co . Suczka wraz z dwoma maluszkami została zabrana tuż przed wywiezieniem ich do lasu, chodziło o pozbycie się kłopotu: suczki która rodzi i dwóch dodatkowych niechcianych psiaków.
Szczeniaczki są zdrowe i bardzo kochane, mają trochę dystansu do człowieka, nie bez powodu. Szybko jednak nabierają zaufania. Nic się nie dzieje bez powodu być może ich mama była źle traktowana przy ludzi. Suczka Viktoria starała się bardzo aby schować maluchy kiedy pojawiał się człowiek. Na początku maluszki bardzo krzyczały/piszczały kiedy były brane do ręki w obawie że coś złego się wydarzy.
Mama Viktoria jest bardzo miłą , pokorną sunią. Kiedy bierze się maluszki na ręce nic nie robi tylko patrzy strapiona i bardzo zatroskana czy nic złego się nie dzieje. Nie znamy oczywiście taty szczeniaczków. Viktoria jest sunią, która sięga do kolana, kiedy już zostanie odpowiednio odkarmiona, zadbana będzie bardzo piękną sunią drobnej budowy. Wierną i kochaną .
Ważyć może ok.20 kg. Będzie miała przepiękną sierść , falowaną , średniej długości. Obecnie odpadają strupy z zagojonych ran. Jakie duże będą szczeniaczki jak dorosną tego nie wiemy.
Były zapchlone bardzo. Sunia miała kleszcze ale na szczęście nie była zarażona chorobą odkleczszową. Oczywiście zostały odpchlone, odrobaczone, zaczipowane.
Cała pieskowa rodzina została zaszczepiona przeciwko wirusom po raz pierwszy 01.08.2017r. Na początku nieśmiało lizały mleko z miseczki, Wiliam (bezowy z czarnym pyszczkiem) śmielszy i trochę większy od Harego, szybciej , śmielej podchodzi do miseczki. Mimo że nadal ssą mamę zaczęły próbować gotowany ryż z kurczakiem.
Vikotoria zostanie wysterylizowana kiedy przestanie karmić a maluszki będą już na tyle samodzielne, że będą mogły zamieszkać w nowym domu. Było by super gdyby miały drugiego pieska /przyjaciela do towarzystwa ( we dwoje zawsze raźniej) ale to nie jest konieczne. Jak najbardziej możliwa jest adopcja szczeniaczka z mamą.
Potrzebują spokojnego , odpowiedzialnego i kochającego człowieka, który wynagrodzi im doznane krzywdy.
Adopcja do budy wykluczona.
Tel. w sprawie adopcji: 693349978