Wiele osób kupuje dla kota transportery z materiału, zasuwane na suwaki. Mają one jedną podstawową zaletę – są lekkie. Dla starszych osób jest to szczególnie ważne. Mają też wygodną rączkę, którą można założyć sobie na ramię.
Jednak nie polecamy takich transporterów.
Wady transportera z materiału:
- trudniej go utrzymać w czystości i szybko umyć
– jeśli kot zabrudzi transporter plastikowy, nawet będąc w lecznicy, możemy go szybko wytrzeć. Potem wystarczy go po prostu umyć wodą i detergentem. Transporter z materiału trzeba uprać.
- kot może go łatwo otworzyć i wyskoczyć
– niektóre koty uczą się jak wsunąć nos w szparę suwaka i go rozsunąć
Z tych samych powodów nie zalecamy przewożenia kota w zwykłych torbach. Często potem torba nadaje się tylko do wyrzucenia.
Kiedyś jedna z naszych wolontariuszek wracała z drugiego końca miasta. Pewna pani zaproponowała jej odwiezienie samochodem. Wolontariuszka ucieszyła się ale okazało się, ze podwiezienie nie było za darmo – musiała wykonać za to pewną pracę…
Otóż owa pani podróżowała z kotem w materiałowym transporterze. Kot doskonale wiedział jak wydostać się z transportera. Zadaniem naszej wolontariuszki było trzymanie transportera i uniemożliwienie kotu wydostanie się.
Transporter był porządnie pozasuwany i pozapinany i przez pierwsze 20 minut jazdy kot siedział spokojnie. Ale wkrótce mu się to znudziło. Wsunął nos w zapięcie i błyskawicznie je rozsunął. Przez całą resztę jazdy wolontariuszka musiała z całej siły trzymać zamknięcie transportera rękami aby kot się nie wydostał. Kot był duży i silny i wymagało to sporo wysiłku.