Leczymy ucho Ryszarda

Leczymy ucho Ryszarda

Kocurek Ryszard trafił do Fundacji z uszkodzonym uchem, tzn. kiedy żył sobie wolno to na skutek uderzenia powstał krwiak, który się wciągnął, zagoił, ale na skutek tego urazu małżowina uszna bardzo się odkształciła, pomarszczyła. Bardzo utrudniony był dostęp do kanału słuchowego, który trzeba było systematycznie pielęgnować, czyścić. Kanał słuchowy uległ także zwężeniu, co utrudniało jego higienę. Pojawiająca się wydzielina została zbadana, stwierdzono infekcję, kotek dostał antybiotyk, nastąpiła poprawa, było lepiej. Dwa tygodnie po zakończeniu leczenia antybiotykiem problem powracał. Trwało to ok. 1,5 roku. W międzyczasie zaczęła się sączyć ropa z małżowiny tego uszkodzonego ucha, która ściekała w głąb ucha a możliwości jego czyszczenia były ograniczone jak już wspominałam. Znów został wykonany wymaz z wydzielającej się ropy. Znów Rysiu dostał antybiotyk i zapadła decyzja o operacji ucha. Antybiotyk kotek dostawał ponad trzy tygodnie. Czyszczenie, płukanie ucha było możliwe tylko i wyłącznie dzięki cudownemu charakterowi Ryszarda, jego ogromnej cierpliwości. Kocurek miał operację ucha 19.06.2019. Kiedy był w narkozie okazało się, że w pierwszej kolejności musi być usunięty kanał uszny, błona bębenkowa nie została naruszona. Jak na razie małżowina uszna musi zostać, być może konieczna będzie druga operacja ale to już za jakiś czas. Na razie nie było to możliwe, ponieważ brakowało skóry aby zaszyć wszystko należycie. Obecnie Rysiu przebywa w lecznicy wet. od. 09.06.2019. Prawdopodobnie pobędzie tam do zdjęcia szwów. Codziennie ucho jest nadal przemywane, dostaje antybiotyk i lek przeciwzapalny. Nie jest szczęśliwy z obecnej sytuacji, trzepie głową, jest w kapturze i ma mało człowieka a taki ogromny jest z niego pieszczoch. Nie bez powodu ma pseudonim „Proszę Bardzo”. Proszę bardzo o każdej porze dnia i nocy nie odmówi miziania, ugniatania, głaskania, czochrania. Lekarze nie wierzyli w istniejący problem z uchem kotka, kiedy o tym mówiłam, dopiero jak zobaczyli, to stwierdzili, że mimo wieloletniej praktyki pierwszy raz spotkali się z takim problemem. Teraz już Rysia nie będą nękały stany zapalne i problemy z tym związane ale o higienę ucha trzeba będzie dbać bardziej niż o zdrowe ucho. Na dzień 20.06.2019 r. Koszty operacji, badania krwi, USG, maści, pobytu w lecznicy wynoszą 1078,00 zł. Mamy nadzieję, że ostateczny koszt nie przekroczy 1500,00 zł.

Prośba o wsparcie dla kota Ryszarda

Jak to bywa w takich sytuacjach zwracamy się do Państwa o wsparcie finansowe dla  Rysia na konto Fundacji, wpłat można dokonać przelewem na rachunek bankowy Fundacji Canis: 96102010260000160201022938

Leave a reply

Twój adres e-mail nie zostanie opublikowany. Wymagane pola są oznaczone *