30.09.2016 rok był bardzo dobrym dniem. Jak wcześniej pokazywaliśmy upragniony/wymarzony dom znalazł Fiodor i cudowny pies Niko.

Nikuś trafił do nas w bardzo złym stanie i widać było, że jego całe życie to poniewierka, brak domu, głód. W dniu kiedy został przyjęty do lecznicy wyszła choroba odkleszczowa . Mimo ogólnego wyniszczenia udało się skutecznie psiaka wyleczyć.

Zawsze był bardzo łagodny i bardzo kochał ludzi chociaż… obawiał się mężczyzn, jeszcze mu to zostało ale jest co raz lepiej. Nie znał smyczy , szelek ale mądruś szybko się nauczył. W domu jest bardzo grzeczny, nic nie niszczy nie psoci, chociaż w hotelu wszystko było zdemolowane. Z pewnością chciał wyjść i być z człowiekiem, nuda, samotność. Wspominam o tym aby nie sugerować się takim zachowaniem psa, ponieważ jak do tej pory wszystkie pieski zabrane z boksu nie niszczyły rzeczy w miejscu zamieszkania. To rozpacz i pragnienie domu tak daje o sobie znać .

Kiedy było pierwsze spotkanie przed adopcyjne , Nikuś bardzo ucieszył się tak jak by wiedział ze to jego ukochany człowiek. Tak też się stało serce zabiło u człowieka i psa. Teraz Niko jest szczęśliwy z nową panią i kochają się bardzo wzajemnością. Wypiękniał bardzo.

Pilnuje swojej pani bardzo i chodzi za nią krok w krok.