Taki dostaliśmy list od osoby która obecnie zajmuje się osieroconym kotkiem. Prosimy o rozesłanie, przekazanie dalej, udostępnienie tu i tam i danie szansy na dom dla osieroconego kocurka.
Szanowni Państwo,
Mruczek został niedawno osierocony, jego Pani zmarła. Nikt z rodziny i znajomych nie chce go przygarnąć. Mruczek ma ok.10 lat, ale wygląda bardzo młodo. Jest nieduży, dobrze odżywiony, zdrowy, piękny i żądny pieszczot. Łasi się do ludzi. Przyzwyczajony do przebywania w domu, jak najbliżej kaloryfera lub u Pani na kolanach. W ogródku nie czuje się komfortowo, nie jest przyzwyczajony.
Mruczek siedzi sam w mieszkaniu, które niebawem trzeba będzie opróżnić. Ja wpadam do niego rano i wieczorem, karmię go i czyszczę kuwetę. Podczas moich wyjazdów proszę sąsiadów, żeby raz dziennie dali mu jeść. Ten stan musi się niebawem zmienić, bo mieszkanie zmienia właściciela. U mnie nie może zamieszkać, bo moja żona nie lubi kotów i latającej wokół sierści. Mruczek jest wyposażony w szelki, smycz, transporter, kuwetę-domek, miękki domek do spania i swoje zabawki. Dorzucę żwirek i jedzenie na miesiąc. W załączniku fotografia Mruczka na działce.
Proszę o ratunek, bo nie chciałbym, żeby Mruczek pozostał bezdomny, a jest to realne zagrożenie.
Był szczęśliwy,teraz bardzo samotny jaki będzie jego dalszy los ? 🤔🐈 z człowiekiem czy bolesna tęsknota i samotność ???
W.T.
Tel.w sprawie adopcji 693349978