Suczka Frytka odeszła w marcu 2014

Historia suczki Frytki

Suczka Frytka została przyniesiona do uśpienia przez rodzinę, która adoptowała sunię, i która była z nimi przez 10 lat. Rodzina wyjeżdżała za granicę i mimo, że suczka jest malutka, że kochała swoją rodzinę i była grzeczna to zapadła decyzja, zabić psa i poddać utylizacji. Ktoś powie, że nie wszędzie można zabrać psa, oczywiście ale ta sama rodzina kupili nowego psa, Yorka, którego ze sobą zabrali. Nie zadzwonili nawet do osoby, od której Frytkę adoptowali, na szczęście, tylko przypadek sprawił, że sunia nie została uśpiona. Lekarz weterynarii powiedział o zamiarze uśpienia Frytki starszej kobiecie, która przekazała wiadomość Ewie, mimo, iż ta nie wiedziała, że to suczka od niej, bo kiedyś zwierzęta nie były czipowane. Suczka została zabrana z lecznicy, i zamieszkała ze starszą kobietą, mimo, że ta ma już kilka psów to Frytka śpi z nią w łóżku, przytula się.

Ostatnio straciła apetyt, niestety, zdiagnozowano mocznicę, jest obecnie w lecznicy weterynaryjnej i jest płukana, leczona. Jest bardzo grzeczna i bardzo chce do domu. Także do domu pojedzie lada moment i tam będzie kontynuacja leczenia. Jeżeli ktoś z państwa może wesprzeć Frytkę, będzie nam bardzo miło. Malutka Frytka mimo skazania jej na śmierć, żyła w pełnym zdrowiu dwa lata, teraz choruje i każda złotówka wsparcia dla Frytki będzie potwierdzeniem, że są jeszcze ludzie, którzy chcą jej pomóc, być może już w ostatnim czasie jej życia.

(4 zdjęcia)

za pomocą (37) Fundacja Opieki nad Zwierzętami Canis.