Jogi - wiadomość od adoptowanego kotka

Jogi - wiadomość od adoptowanego kotka

Dostalismy wiadomosć od naszego kotka adoptowanego 2006. Jest nam zawsze miło dostawać zdjecia i wiadomości od naszych podopiecznych, ktore kiedyś były kotami do adopcji w Fundacji Canis.

Co słychać u Jogiego:

Jogi ma się dobrze, wyrósł z niego mega kocur! Mieszkamy cały czas z holenderską kotką Zgrozą. Ulubione zajęcie Jogiego to polowanie na leżąco na ptaki za oknem (leży wtedy na kanapie i tak śmiesznie ujada). Jest bardzo gadatliwym kotem, zawsze wtrąca się w moje rozmowy z narzeczonym i robi nam wymówki, kiedy wrócimy do domu – jego zdaniem – za późno. Koty się trochę “podzieliły” – Jogi jest bardziej mój, a Zgrozula – Arka, ale Jogi siada przed drzwiami, kiedy nadchodzi pora powrotu Arka z pracy, siada na stołku w przedpokoju, wyciąga przednią łapę w stronę drzwi i przekrzywiając łepek woła “Arrr?”

Pakosława, który miał ciężką wadę serca, niestety już nie ma… Po śmierci Pakulki mieliśmy przez pewien czas na “odchowaniu” znaleźnego kotka Winniczka, który okazał się kocurem norweskim! Tymczasem Winni jednak dorósł i zaczął prześladować Jogiego…(kocurza konkurencja, mimo sterylizacji). Ale na szczeście moja koleżanka szukała “męża” dla swojej koteczki Anieli, więc Winni zamieszkał z Izą i jej Anielką, a Jogunio jest nadal “panem na włościach” :-). Anielka jest drobniutką zupełnie białą koteczką i tworzą z wielkim kudłatym Winnim piękną parę (i zgodną), ale małych kotów nie będzie, bo są oboje po sterylizacji. Odwiedzam ich i żartujemy sobie z Izą, że zostałyśmy teściowymi tuż po trzydziestce 🙂

Przesyłam w załączeniu zdjęcia kota Jogota i koty Zgrozuli (Zgroza jest na jednym zdjęciu jeszcze z Pakosławem)

i pozdrawiam serdecznie!

Magda

 

 

 

 

2 Comments
  1. Z tym ,,podzieleniem” kotów to chyba standard – kot zawsze wybiera sobie9 ulubieńca z rodziny, uparta to zwierzyna!

Leave a reply

Twój adres e-mail nie zostanie opublikowany. Wymagane pola są oznaczone *